sobota, 9 kwietnia 2016

Renowacja wagi cz.III - składanie

Składanie wagi to już pestka - pomyślałam po ukończonym malowaniu. Zebrałam wszystkie części i narzędzia, zapowiadał się krótki i przyjemny wieczór.
Na początek umieściłam element, króty zazębia się z dźwignią wagi, potem nałożyłam tarczę i wcisnęłam nity - nie dało rady ręką, trzeba było dobić czymś ciężkim, poszło!

Teraz 4 śrubki i będzie z głowy, 2 z tyłu na obudowie, trzecia na wskazówkę, czwarta na talerzyk.
Tak mi się tylko wydawało, że pójdzie jak z płatka. Wskazówkę kupiłam na allegro, do zegara, śrubka przeszła ale tylko trochę. Próbowałam dokręcić na siłę, ale tylko wewnątrz się nagwintowała, a potem ani drgnie. Bałam się, że ją powyginam i zniszczę, trzeba było rozwiercić otwór.

 Pod czujnym okiem męża udało się rozwiercić otwór (trzeba było się uśmiechnąć o wkrętarkę). HURRA!
Ale śrubka wystaje za mało i nie łapie się w gwint, ŁEEE!
No nic, znowu trzeba kombinować jak koń pod górkę. Wzięłam mój mini multi-tool i zeszlifowałam wystający nadmiar. Na szczęście to w miarę miękki metal i udało się zrealizować całą operację bezboleśnie, inaczej trzeba by było poprosić ładnie o wytoczenie cięższego działa przez męża.



Dumna z siebie jak paw (DAŁAM RADĘ SAMA) zamontowałam wkazówkę na miejscu. Teraz już naprawdę z górki - talerzyk i koniec.
i mała sesja zdjęciowa, szoda że dzisiaj tak ponuro, ciężko wykrzesać dobre światło...TA-DAM:
Jeszcze nie zdecydowałam gdzie będzie stała docelowo, raczej nie na blacie, bo mam mało miejsca, tymczasowo zagrzała miejsce na kredensie w doborowym towarzystwie innych durnostojek ;-)
....i to już koniec krótkiej opowieści o renowacji metalowej wagi. Będziecie tęsknić? ;-)))))
DO MIŁEGO!

14 komentarzy:

  1. Pięknie wyszło ! Brawa dla Ciebie :)
    Pozdrawiam
    ps. masz świetne pojemniki ten na czosnek czad :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję :-)) A pojemniki z TK MAXX-a, jak jeszcze tam buszowałam, teraz raczej omijam, żeby nie kusiło.

      Usuń
  2. Fiu fiu, robota psiejska czarodziejska, ale finał wyborny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hyhy, uwielbiam twoje komentarze :-) Zawsze mam wielkiego banana na twarzy :D

      Usuń
  3. Podziwiam dokładność i precyzję, waga na medal, wypatruje takiej ale jak na razie cenowo mi nie odpowiadała, a jest w moich marzeniach:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najśmieszniejsze, że jak nie szukałam, to sama wpadła i w dobrej cenie. Tak też mam na pchlim targu, zazwyczaj nie ma tego, co bym akurat chciała nabyć ale zawsze mam oczy otwarte na inne okazje.
      Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.

      Usuń
  4. Gdzie byś jej nie postawiła, wygląda imponująco. Piękna! Apeluję po raz kolejny: proszę skreślić słowo "niecierpliwa" z opisu swojej osoby. Za każdym razem czuję dysonans, między tym, jak ocenia siebie właścicielka bloga(u), a tym, co widzę na dołączanej dokumentacji fotograficznej. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie przestawiam między miejscem na lodówce a kredensem ;-) Będzie pełniła tylko funkcję dekoracyjną. Niecierpliwa pozostanę - zawsze chcę wszystko na raz i jak najszybciej, czasem to się mści. Jak kiedyś pisałam, renowacje to dla mnie ćwiczenia cierpliwości i charakteru ;-))
      Serdeczności ślę!

      Usuń
  5. Efekt finalny rewelacyjny.Pięknie wyglada!Niezmiennie podziwiam Twoją cierpliwość:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowa, ukłony do ziemi!

      Usuń
  6. :))) Od razu zwróciłam uwagę na wskazówkę, bo inna niż moja. Piękny efekt końcowy. Mistrzostwo :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam jeszcze w szpargałach taką super ozdobną ażurową do zegara, ale jak przymierzyłam to stwierdziłam, że za dużo tego dobrego. Taka prosta pasuje jak ulał.
      Dziękuję za komplement i kłaniam się w pas :D

      Usuń
  7. Widziałam taką wagę na moim targu staroci. Szkoda, że nie mam już gdzie jej postawić, bo ozdoba to jest bardzo oryginalna.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna robota! Renowacja takich drobiazgów ma w sobie coś relaksującego. A później taka waga pięknie wygląda na półce czy komodzie.

    OdpowiedzUsuń

Blog Widget by LinkWithin
//google analytics