
Miłość do takich przedmiotów wyniosłam głównie z filmów kostiumowych, które UWIELBIAM - począwszy od "Niebezpiecznych związków" (Glen Close, John Malkovich), a skończywszy na "Upiorze w operze" (Charles Dance i Burt Lancaster).
Parę słów o maszkaronach. Lubię ten motyw i w architekturze i w przedmiotach codziennego użytku. Kto był w Krakowie to wie jak wyglądają jedne z najsłynniejszych maszkaronów w Polsce. Warto przypomnieć definicję, za słownikiem Kopalińskiego:
maszkaron, maskaron, plast. motyw dekoracyjny w kształcie stylizowanej głowy ludzkiej a. na pół zwierzęcej, o groteskowych rysach i zazw. zawiłych splotach włosów. Etym. - wł. mascherone 'jw.; morda, pysk' zgrub. od maschera 'maska; poza; bileter teatr.'
Wracając do zaczarowanej lampy... najśmieszniejsze jest to, że nawet nie wiem, czy działa, bo w domu nie miałam nafty, a już się chwalę całemu światu. Postrzelona i w gorącej wodzie kąpana - cała ja.
Kocham Cię za kolor !! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńLampa jest niezwykła i wcale się nie dziwię że MUSIAŁAŚ ją mieć :D
OdpowiedzUsuńI też Cie kocham za kolor ! A nawet za kolory ;-)
Mam pytanie - muszę napisać maila :-)
Lampa, jest niezwykła.. i jest w niej coś niesamowicie niepokojącego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękna ta lampa, klimatyczna, działa ? musi pieknie wygladać wieczorem
OdpowiedzUsuńNo niezła lampencja! U mnie to by zaraz stłukli...szkoda by było.
OdpowiedzUsuńPiękny zakup, wcale mnie nie dziwi, ze "musialas ja mieć". Pozdrowienia cieplutkie naprzekór aurze :)))
OdpowiedzUsuńAch te maszkarony, pociagają i przerażają jednocześnie:) Ja w każdym razie dreszczyk dziwny odczuwam za każdym razem gdy zdarzy mi się zobaczyć kreaturę taką:):):)
OdpowiedzUsuńA Aleks to bardzo przystojny młody mężczyzna:)
Pozdrawiam cieplutko (już jest cieplutko, hehehe)
Jest piękna!
OdpowiedzUsuńJa zamiast wlewać naftę, wstawiałabym pod klosz świeczuszkę typu tea-light.
Zawsze tak robię w swoich lampach naftowych, dużo bezpieczniejsze :)
Jest fantastyczna ... uwielbiam lampy naftowe i ten kolor :))) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńNiesamowite wrazenie,,,,lampa cudna,tajemnicza a maszkarony "przywoluja dreszczyk emocji"
OdpowiedzUsuńlampa piekna, syn :):):) cała mamusia :):), ale zauważyłam coś jeszcze, te pojemniczki w tle... przepiękne. Buziaki
OdpowiedzUsuńLampa na prawdę wygląda jak zaczarowana - magiczna
OdpowiedzUsuńLampa jest swietna. Tez bym dla niej miesiac nie jadla. Wspaniala. POzdrawiam i zycze spokojnego weekendu
OdpowiedzUsuńSympatyczna lampa!
OdpowiedzUsuńFajnie by wyglądała z kloszem w kolorze zbiornika;]
Pozdrawiam
wychowana wśród lamp naftowych;]
gdzie wygrzebałaś takie cudo?
OdpowiedzUsuńŚliczna jest- wcale Ci się nie dziwię, ja mam tak samo- tez mogłabym nie jeść:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Prawdziwa perełka!!Piękna!!
OdpowiedzUsuńAlladynek też wydaje się być zadowolony!!
Pozdrówka ciepłe -aga
faktycznie kojarzy sie z wysokimi pomieszczeniami i przestrzenia no i jeszcze z ciezkimi zaslonami w oknach ,piekne :) :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że zapałałaś tak do niej od pierwszego wejrzenia. Jest niezwykle piękna.
OdpowiedzUsuńWyobraźnię dzieci nie ograniczają na szczęście utarte stereotypy. Fajnie, że teraz ma u siebie w domu swoją lampę Alladyna. Będzie czarował. ;)
...ta grzeszna żądza posiadania:-)...też bym się nie oparła ,jest piękna!
OdpowiedzUsuńOj, w takiej lampie też bym się zakochała:)))
OdpowiedzUsuńJa niestety też "ulegam" i kupuję,kupuję.
OdpowiedzUsuńTakiej lampy bym nie odpuściła !
Och, lampa zdecycowanie posiada duszę - własną i ... Twoją ;) Już Cię omotała a i nas, oglądających, powoli też ;)
OdpowiedzUsuńCudna ! Trafił Ci się prawdziwy rarytasik. Jak dla mnie wszystko jest w niej idealne ,kształt, zdobienia
OdpowiedzUsuń,kolor i ten cudny klosz! Boska. Mogłabym długo głodować ( zresztą na dobre by mi to wyszło )by posiąść takie cudo.
Pozdrawiam cieplutko.
P.S.
Chętnie skorzystam jeśli pozwolisz ze znaczka który zaprojektowałaś z podziękowaniem za wyróżnienia . Mam takie samo zdanie na ten temat.
Bestyjeczko Ty, Ty nie wiesz jak działa i czy działa to cudo, które nabyłaś?! Ty wiesz wszystko o starych rzeczach a jak nie wiesz to szybko się dowiesz. Myślę, że musisz ją potrzeć i wypowiedzieć zaklęcie - skoro to stara lampa - to może i ma w sobie mieszkańca, który spełnia życzenia. Ja bym sprawdziła i tobie też radzę (poproś o wycieczkę do Paryża, tam wokół Katedry Notre Dame znajdzieśz setki wpatrzonych w Twą miłą twarz maszkaronów i maszkaroników. Pozdrawiam Cię ciepło :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej Szczęściaro ! Hejka
OdpowiedzUsuńLampa faktycznie piękna i zarazem MROCZNA ..masz super BLOG.pozdrawiam
OdpowiedzUsuń