Już listopad! czuję oddech końca roku. Na budowie ostro trwa tynkowanie wewnątrz, a ja planuję rzeczy do zrobienia na następny rok. W renowacji kompletny zastój - głównie z braku czasu i miejsca warsztatowego na "podorędziu", ale kiedyś się wezmę...jak śpiewają Elektryczne Gitary. Pojawiają się za to dodatkowe graty w kolejce - najnowszy pomysł i jego wizualka - mebel łazienkowy z odzysku, czyli komoda do przeróbki:

Długo się naszukałam odpowiedniej komody, która nadawała by się do tego celu. Warunki były takie: (oprócz odpowiednich wymiarów pod upatrzoną podwójną umywalkę) dużo miejsca na stopy pod spodem, brak dzielenia wewnątrz, pełne drewno i prosty styl i rzecz oczywista - atrakcyjna cena, żeby "projekt" był wart zachodu.

W końcu upolowałam taki egzemplarz w stylu art deco, który idealnie pasuje do wizji. Dodatkowo posiada "bajeranckie" schowki z boku na dłuższe rzeczy - "domestosy" i inne środki czystości...
Niedawno także natknęłam się na post
Lutajki z Kuźni pomysłów o łazience i "wymyślonych" meblach łazienkowych i uśmiechnęłam się pod nosem. Lutajka także rozwiała moje wątpliwości co do tego, jak zabezpieczyć meble łazienkowe przed wilgocią, efekty można podziwiać u niej na blogu:
- zabezpieczyć najpierw impregnatem do drewna (na pleśń i grzyby)
- woskowanie lub olejowanie jako warstwa wykończeniowa

Moja komoda nie będzie bielona ani przecierana, pozostanie w naturalnym kolorze drewna, a jako wykończenie planuję olejowanie.
Wielkie brawa za pomysł i kolorystykę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
mnóstwo tu u Ciebie inspiracji!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
Najważniejsza jest cierpliwość w dążeniu do celu.Będzie ślicznie ,inaczej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Trzeba mieć oko do wyszukiwania takich mebli, ciekawy i pomysłowy projekt. Jeszcze raz gratuluję maszyny,mam nadzieję ,że jak skończysz próby na skrawkach to pokażesz jakąś pracę. Pozdrawiam serdecznie,udanego tygodnia Asiu :)
OdpowiedzUsuńTaaaka umywalka będzie pięknym dodatkiem w Twojej łazience. Pomysł genialny. Cudownie dobrana do tego celu komoda. Boczne schowki są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńWobec powyższych, czekam na wizualizację ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Pierwsza mysl tez byla o zabezpieczeniu przed wilgocia, ale juz o tym napisalas:)Komoda bardzo mi sie podoba, niech zostanie taka jaka jest:)Nawet uchwyty ma sliczne. Ja jakos nie moglam sie oprzec suwanym szufladom z IKEA, w ktorych teraz kocio spi, brakuje nam jeszcze kamienia, czego u Ciebie nie potrzeba.
OdpowiedzUsuńUsmiecham sie do mojego komentarza o materialach i Twojej odpowiedzi. Gratuluje wygranej:)!Ja tez siedzialam nad swoja dlugo, dlugo, a teraz to takie proste:) Czekam na rezultaty:)
Pozdrawiam cieplutko:)
super że zostanie w takim kolorze....powodzenia i mnóstwa czasu życzę! i zapraszam do nas...
OdpowiedzUsuńKomoda świetna, bardzo mi się podoba pomysł recyklingowania sprzętów z historią :)
OdpowiedzUsuńA maszyny szczerze gratuluję - nie wyobrażam sobie życia bez mojej Janomki :)
PS. Jeśli nie wzięłaś jeszcze udziału w ankiecie magisterskiej na moim blogu to zapraszam serdecznie Ciebie i twoich czytelników. http://yadis-art.blogspot.com/p/ankieta.html
Cudna szafeczka pod umywalkę!!! :)
OdpowiedzUsuńFajne ma szufladki , będzie super się sprawdzać! :) Boziu, marzę o tak dużej łazience żebym mogła "gratami" ją wypełnić...
Ps. ja mam w ten sposób przerobioną pod zlewozmywak kuchenny.
Pomysł bardzo a bardzo :) Zastanawiam sie jak sie bedzie sprawdzac w praktyce i jak zabezpieczysz mebel. Dasz znać oczywiscie :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej maszyny! Wlasnie y braku takowej nic nie uszyje...
Bestyjeczko wrzucaj czasem jakies inspiracje :)
Piękna ta pierwsza szafeczka ..
OdpowiedzUsuńWygranej Ci szczerze gratuluję.
Pozdrawiam
Uwielbiam takie meble. W łazience nie mam, ale kuchnia, salon, jadalnia i przedpokój są "stare":)
OdpowiedzUsuńAleż piękna ..no po prostu zazdroszczę :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńBardzo tu przytulnie i inspirująco :). Gratuluję pomysłu na łazienkę, naprawdę rewelacyjny! Ja dopiero zaczynam zabawę w przeróbki i zbieractwo, a Twój blog to kopalnia wiedzy dla mnie:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBestyjeczko śliczna ta Twoja szafeczka a i wygranej grtuluję!
OdpowiedzUsuńGratuluje wygrania maszyny:)
OdpowiedzUsuńa co do Twoich planów meblowych i nie tylko planów(bo pokazujesz nam swoje mebelki odnowione przez siebie)to jestem tutaj osobą która z pewnością najbardziej ze wszystkich Ciebie w temacie renowacji mebelków podziwia. Dla mnie jesteś mistrzynią:)))Pozdrawiam!
Niezła pomysła ;)) Jestem bardzo ciekawa efektu końcowego. U nas tynki wewnętrzne skończone, jutro przychodzi hydraulik ;) Super wygrana :)
OdpowiedzUsuńaaa zapomniałam - maszyny zazdroszczę okrutnie , ale niech Ci ścieg lekki będzie, a nitka się nie rwie :)
OdpowiedzUsuńo kurcze, ale cudo jest i będzie - Ty to masz dar wyszukiwania wspaniałych rzeczy - już się nie mogę doczekać finału łazienkowego :)
OdpowiedzUsuńbuziole
AAAAAle piekna ta szafeczka! I tyle pomyslowych schowkow! Bede pilnie sledzic postepy łazienkowe.
OdpowiedzUsuńGratuluje maszyny, ja do swojej na razie podchodze jak pies do jeza ;), ale mam nadzieje, ze ja oswoje.
Pozdrawiam cieplutko:)
Bedziesz miala super mebel w lazience, cos pieknego.
OdpowiedzUsuńoj ataka szafeczkę mieć w łazience- marzenie :)
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że nam sie tu pochwalisz wytworkami spod swojej juz maszyny :)
pozdrawiam cieplutko
Niecodzienny pomysł ale jakże praktyczny! komoda i umywalnia w jednym :) a do tego jak ładnie wygląda! coś czuję, że jak nam pokażesz efekt końcowy to nam włosy dęba staną ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Asiu!
Świetny łazienkowy pomysł. Ja mam dwie osobne umywalki i komódkę pomiedzy. Czekam na tę moją, jak ją znajdę, to zatopię w blacie 2 umywalki i bedzie tak jak mam być...
OdpowiedzUsuńMarioPar: znasz mnie, nie pobielę za żadne skarby.
OdpowiedzUsuńPaulo: dziękuję, zapraszam częsciej!
Lubewo: co drugi stary mebel mi się podoba, jakby mi pozwolić zawalilambym cały dom po dach. A próbami maszynowymi nie omieszkam się pochwalić.
Aszko9: cierpliwości mi brakuje, ale staram się wracać do rozpoczętych prac a nie porzucać na zawsze.
Alexo: sprzedawca tak zachwalał te schowki, jakby komoda tylko z nich się składała, ale faktycznie niecodziennie się takie widzi i są po "dobrej" stronie w moim zamyśle (tylko z jednej strony takie zrobione).
Moniko: właśnie, uchwyty, mimo, że nieoryginalne, też mi się bardzo podobają. Szufladki z ikea są śliczne, ael nie pasują mi do wizji, za to umywalka będzie ikeowa ;P
Folkmyself: ja też czekam, aż w końcu będę miała miejsce do pracy. Krzywulców się wstydam ale pokażę ;-)
Justko: dziękuję za zaproszenie, na pewno wpadnę.
Yadis: wypełniłam ankietę, chociaż artystką to się tylko czasem czuję ;-)
anyu.es: to będzie jedyny większy mebel w łazience oprócz wanny. Mam nadzieję, że nie będę żałować decyzji. A zlewozmywak taki ceramiczny na drewnuianej szafce też mi się marzy - ale nie można mieć wszystkiego.
Cyryllo: oczywiście, jak wypatrzę porządny olej do drewna to dam rekomendacje. Inspirację wrzucę zarazzzzz :D
Aagao: dziękuję, dziękuję!
Nivejko: pokazałabyś swoje meble na blogu - chętnie zobaczę, chyba że gdzieś masz fotkę u siebie to pogrzebię w archiwum - uwielbiam takie wnętrza!
Nettiko: pozdrawiam i dziękuję!!!!
Agulo: jak zaczniesz zbierać to nie będziesz mogła się ze szponów tego nałogu wyrwać - wiem co mówię.
Miuu: dziękuję i zapraszam częściej do siebie.
Arsarnem: dużo mam w planach - czy życia wystarczy? I dziękuję za komplement, aż się zarumieniłam po czubki uszu.
Annaszo: ja też jestem ciekawa, tym bardziej, ze umywalka pasowana na oko, jeszcze jej nie mam. Ale lecicie z robotą, to kiedy przeprowadzka?
Kasiu: ja też się nie mogę doczekać :-)
Yanko: oswajanie jedno a umiejętności drugie. Zobaczyłam u którejś z dziewczyn taki banner do portalu dla szyjących, są tam też rzeczy dla początkujących: http://szyjemy-po-godzinach.pl/ tylko trzeba się zarejestrować.
B.: zobaczymy, wizja swoje a rzeczywistość?....
Mili: oczywiście, że się pochwalę. Ambitnie chcę uszyć młodemu strój rycerski na zabawę w szkole.
Ikuś: mnie na pewno staną o ile wcześniej nie osiwieję :P i miłego również :D
Aguś: znajdziesz, znajdziesz albo ona sama Ciebie znajdzie!
Jak zwykle szczęko-opad!Genialny pomysł!a z kwestią realizacji u Ciebie nie będzie problemu.Przydłużysz życie mebelka !!
OdpowiedzUsuńWidzę ze prace na budowie trwają.U mnie zastój.
Buziolki-aga
Witam:)
OdpowiedzUsuńPiękna zdobycz. Zgadzam się w 100%, że nie należy zmieniać koloru i stylu. W połączeniu z białą ceramiką będzie wyglądać świetnie. Z niecierpliwością czekam na rezultat końcowy.
pozdrawiam
Meble łazienkowe-niełazienkowe z odzysku wspaniała sprawa! ja projektowo całą chałupę podporządkowałam temu, by stary, biały kaflowy piec mógł "robić" za blat pod umywalkę;) Ściskam mocno!:)
OdpowiedzUsuńTo dopiero perełkę wyszukałaś. Widać, że wiesz czego chcesz i przesz jak przecinak z realizacją planów. :)
OdpowiedzUsuńI ja jestem ciekawa Twoich pierwszych wytworów krawieckich.
Pozdrawiam serdecznie.
Jak dobrze, że do Ciebie trafiłam. Zaraz pokazałam Twój blog mężowi, który twierdzi, że ja wariatka, bo jak idziemy na jakikolwiek bazar czy targ, to ja na "starocie" lecę. Uwielbiam wyszukiwać cudowne, stare przedmioty z duszą. Teraz i ja na swoim blogu odważę się je pokazywać. Na pewno będę do Ciebie zaglądała, boś Ty 'wariatka" jak ja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dorota
Własnie zobaczyłam na Twoim blogu informację, że wygrałaś tę maszynę do szycia!!! No Ty to masz szczęście! Widziałam, że tam było strasznie dużo chętnych!!! Serdecznie gratuluję!!!!! Mam nadzieję, że pokażesz na blogu pierwszą rzecz, którą uszyjesz???
OdpowiedzUsuńMarzenia sie spełniaja wiec szyj i niech Ci sluzy, poza tym pochwal sie tym co powstalo - jestesmy ciekawe. Gratuluje Ci obu super blogow bede zagladac
OdpowiedzUsuńPrzepiękna komoda! Ja także planuję zaadaptować komodę pod umywalkę, ale u mnie to jeszcze daleka droga (budowa utknęła na etapie papierów hihi) A mogę spytać, gdzie wyszukujesz takie perełki? W sieci czy raczej w rzeczywistości sklepowo, komisowo,rynkowej?
OdpowiedzUsuńOoo, jak mi takiego bloga brakowało!!!!!
OdpowiedzUsuń