Etap 7 -WYKOŃCZENIÓWKA (1 wieczór)
Lista potrzebnych rzeczy:
- materiał na plecki
- juta tapicerska - niewielki kawałek ok. 50x55cm
- kawałek materiału na spód ok. 48x42cm
- zszywacz tapicerski i zszywki
- igła do ściegu krytego i nici
- opcjonalnie gwoździki
Plecki poszły w miarę błyskawicznie - tylko jeden wieczór! Nie mając potrzebnej tektury, ani preszpanu, ani nic podobnego co by się nadawało (karton odpada - za miękki), postawiłam na dobrą, sprawdzoną jutę. Przyszyłam zszywaczem kawałek, starając się jak najlepiej naprężyć ją w każdą stronę.
Lecimy ze zszywkami z trzech stron, potem robimy zakładkę i na zakładce jeszcze parę sztuk. Na końcu naprężając jutę do dołu, strzelamy zszywkami w ramę. Trzyma się świetnie.
Prezentacja jutowych plecków:
Bierzemy przygotowany kawałek materiału na plecy. Układamy, wygładzamy, robimy zakładki, przytrzymujemy szpilkami. Zdejmujemy i przeprasowujemy nadany kształt żelazkiem.
Po zaprasowaniu wybieramy część materiału na spód - dowolny kawałek tkaniny, która się nie naciąga za bardzo. Zszywamy kawałki razem. Poleciałam maszynowo, łamiąc przy tym igłę, bo Pomocnik, gdy nie patrzyłam, przestawił pokrętło ściegu na zygzak, a ja ciągle miałam stopkę do zamków :-( Strzał w kolano.
Ponownie przyszpilamy zaprasowany kawałek do pleców. Pamiętamy o delikatnym naprężeniu materiału.
Układamy jak najlepiej materiał, szczególnie na narożnikach, przyszpilamy...
Po ułożeniu góry i napięciu materiału lekko na boki, przyszpilamy materiał na dole (do juty) - znowu delikatnie naprężając.
Gdy jesteśmy zadowoleni z efektu upięcia zabieramy się do szycia. Bardzo pomocna jest igła do ściegu krytego, zaokrąglona. Zamiast typowych nici tapicerskich, wykorzystałam lniany kordonek.
Ścieg kryty nie jest trudny, już po paru wbiciach igły wiadomo o co chodzi.
Po przyszyciu plecków przeciągamy pozostałą część materiału pod spodnimi szczebelkami i przytwierdzamy do ramy.
Zszywki mi wyszły (nie pierwszy raz)...musiałam posłużyć się tym co mam w zastępstwie, czyli gwoździkami (moje ulubione
"ćwieki niebieszczone", przy których bardzo często walę się młotkiem w palce). Jak się nie ma co się lubi....
Voilà ... przybite denko....
...i to już naprawdę
KONIEC! Happy end?
....a dla tych co tu są pierwszy raz - lista wpisów z renowacji fotela z PRL, krok po kroku:
Krótkie porównanie przed i po. "Po" akurat jest niezupełnie skończone na tym zdjęciu ;-)). Będzie czas i lepsze światło, to zrobię małą sesję zdjęciową.
Podsumowanie/samoocena:
- zdaję sobie sprawę, że użyty przeze mnie materiał nie do końca nadaje się na obicia. Ma dużo naturalnego włókna, będzie się brudził i zaciągał (wystarczyło niechcący zahaczyć zszywaczem, żeby wyciągnąć przypadkową nitkę z osnowy:-(. Za jakiś czas będę zmuszona obicie wymienić. Ten fotel traktowałam jak poligon doświadczalny. Nic nie stało na przeszkodzie, żeby użyć tkaniny typowo obiciowej; Jeszcze mąż mnie "pocieszył", że dobra robota, tylko obicie wściekłe i mu się nie podoba....
- Trzeba 2 razy mierzyć, a potem ciąć - ledwo udało mi się udało wywinąć z opresji - pojechały mi nożyczki, gdy nonszalancko przycinałam nadmiar przy boczkach, był problem, żeby naciągnąć i nie popruć przy przyszywaniu zszywaczem;
- Dobrym pomysłem jest grubsza gąbka lub dwie sklejone, pomiędzy które można było dać wypełnienie, dające efekt push-up (Ita z Jagodowego zagajnika kiedyś pokazywała tutka z poduszkami na fotele). Nie traktuję tego w kategoriach błędu, raczej jako swoistego rodzaju alternatywa. Oryginał był płaski, po renowacji forma mniej więcej zachowana;
- Przycięcie pianki - zemścił się mój chomiczny charakter, że wszędzie ma być duży zapas. Powinna być przycięta na +1cm, u mnie wychodziło więcej, widać to po wpasowaniu wytapicerowanej części w stelaż. Gąbka w tym miejscu jest bardziej ściśnięta. Nie stanowi to dla mnie plamy na honorze - bynajmniej ;-)
Byłabym zapomniała:
obiecany rozkrój (orientacyjny):
*****************************************************************
A gdy brakuje pomysłu na obicie....
Obiecana garść
inspiracji wyłowionych z sieci powinna pobudzić Waszą wyobraźnię. Szaty bardziej nowoczesne i bardziej trendy niż to, co ja wybrałam. Zdaję sobie sprawę, że mam dość specyficzny gust. Starałam się dobrać styl do obecnie panującego w
Nowym domu w starym stylu.
Ale do rzeczy...
Tutaj fotel w świetnej, kropkowanej tkaninie, do której dopasowano jednolitą szarą tkaninę na bokach fotela. Wygląda to naprawdę pierwsza klasa! Podziwiam ładnie wypchane siedzisko z efektem push-up. Mniam!
Tkaninę wypatrzyłam w hurtowni internetowej (gdyby ktoś był zainteresowany takim wykończeniem)...Tkanina SEUL baall w granicach 56zł za 1mb o szer. 140cm.
|
zdjęcie ze str. hurtowni: http://www.bestsale.pl/tkanina-seulbaall-retro-4302-p-2470.html |
A tutaj ten fotel z tyłu. Piękna praca, chylę czoła....
Inne dwa fotele w szalonym, dosyć popularnym teraz wzorze o charakterze retro:
...i w odmianie kolorystycznej pop-art ;-). Pokazany fotel to popularny teraz na "salonach" model
Chierowskiego "366", starannie wykończony.
Materiał także wypatrzyłam w tej hurtowni, co kropkowany Seul baall, ale widziałam też go na alledrogo. Tkanina Amber występuje w 4 wersjach kolorystycznych, najbardziej podobają mi się właśnie te:
|
Retro Amber 72 |
|
Retro Amber 71 |
i modne teraz połączenie szarości i żółtego:
|
Retro Amber 73 |
Powyższy materiał to cena w granicach 34zł/mb o szerokości 140cm, więc nie poraża. Można się skusić.
A tutaj przykład Chierowskiego w pięknej, kosztownej szacie. Jak kogoś stać... to dlaczego nie?
|
źródło: http://reborn-design.pl/kategoria/parris-wakefield-addittion/tkanina-dekoracyjna-bliss# |
Tkanina
Bliss ze studia
Parris Wakefield Addition. Cena u polskiego dystrybutora, który także przeprowadzał renowację Chierowskiego ze zdjęcia powyżej, to już wydatek rzędu 280zł/mb (Pracownia Reborn: http://reborn-design.pl/)
A poniżej kilka spokojnych kreacji w modnej teraz kolorystyce. Na pierwszy rzut: Chierowski w szarościach (wygląda na porządny tweed?). Bardzo mi się podoba "bajer" polakierowania samych podłokietników na czarny mat. Całość prezentuje się bardzo elegancko i męsko:
W końcu wytropiłam link poprzez forum Muratora, aż do pracowni
Bubba Dizajn (http://www.bubba-dizajn.com/), gdzie w portfolio jest podany namiar na tkaninę z firmy
Italvelutti (lepiej nie wchodzić na ich stronę, bo można zachorować, tyle (!) pięknych tkanin), Wydaje mi się, że zastosowana powyżej pochodzi z kolekcji
Marengo:
|
źródło: (strona producenta) http://www.italvelluti.pl/ |
Niestety nie wyguglałam cen tych tkanin :-( Mają punkty detaliczne w wielu miastach. Może ktoś z Was się orientuje ile trzeszczy?
Kolejna perełka: fotel w spokojnej kolorystyce i ciekawym wzorze w dużą kurzą stopkę:
Kurza stopka (drobna) w wersji B&W:
Prawdę mówiąc bardzo chętnie bym widziała mój fotel w takiej jak poniżej etno - szacie. Szkoda by mi było jednak do tego celu pociąć mój jedyny pasiak z ławeczki...
Chierowski w łowickim pasiaku - MNIAM! TO LUBIĘ:
Pasiak można upolować na alledrogo...widziałam niedawno ofertę, niecałe 100zł za pasiak wielkości 200x140 czyli 50zł za 1mb standardowej obiciówki....i wystarczy na 2 foteliki. Przy odrobinie szczęścia można upolować coś jeszcze taniej.
**********
A propos Chierowskiego.... prezentowałam Starszakowi różne modele w necie, mówiąc jaki to teraz jest szał na ten model:
- mamo, to odpiłujmy kawałek podłokietnika z naszego i zróbmy sobie Chierowskiego :P
**********
No dobra, za bardzo się rozpisałam.....
Do miłegoooooo! Teletubisie mówią papa ;-)